czwartek, 24 maja 2007

Bloguj z Yoono

Yoono to dość ciekawy serwis social bookmarking. Ciekawy, ponieważ oferuje nie tylko zarządzanie swoją kolekcją ulubionych linków. Samo zarządzanie jest tutaj także rozwiązane trochę inaczej niż w serwisach typu del.icio.us . Po rejestracji w serwisie można zainstalować toolbar yoono (dostępne wersje dla Firefox i IE). Konfigurację konta rozpoczynamy od zaimportowania zakładek ze swojej przeglądarki. Możemy importować wszystko, lub wybrać katalogi, linki, które mają być dodane. Decydujemy także, czy i które nasze linki mają być publiczne, a które prywatne. Ustalamy również, czy konto yoono ma być automatycznie synchronizowane z zakładkami. Jeśli tak - to wszystkie linki jakie odtąd dodamy do zakładek będą umieszczane również w yoono. Poza toolbarem możemy używać też sidebaru yoono.
Nowością w joono (oczywiście w wersji beta ;)) jest opcja - Buzz it! - z której właśnie korzystam pisząc tę notatkę. Kliknięcie w przycisk Buzz it! podczas przeglądania konkretnej strony otwiera okienko edycji wysiwyg, w którym możemy opisać tę stronę. Na pasku bocznym okna edycji wyświetlane są grafiki i media dostępne na opisywanej stronie. Można je oczywiście dodać do notatki (tak właśnie dodałam logo joono). Jeśli w trakcie edycji otworzymy w przeglądarce inną witrynę - w okienku Buzz zmienią się wyświetlane grafiki - czyli do wpisu można bezpośrednio dodawać grafiki z różnych stron. Inne opcje Buzz it! to wystawianie ocen stronom, standardowy pasek formatowania tekstu, dodawanie linków, smileys i Google map.
Dostępna jest też opcja sugestie (sugestions for this buzz) - można dzięki niej dodać linki do sugerowanych przez yoono podobnych serwisów, notatek innych użytkowników na temat strony oraz do profili user'ów yoono, którzy mają w zakładkach tę stronę.

Gotową notatkę można wyeksportować na swój komputer, dodać do zakładek, wydrukować, wysłać znajomym, udostępnić w ramach my yoono buuzlog (czyli swojego blogu yoono), lub opublikować na swoim blogu w innych serwisach (m.in. Blogger, Wordpress, LiveJournal). W każdej chwili można także dodać kolejną notatkę na temat tej samej strony.
W sumie Buzz it! wygląda naprawdę ciekawie - choć problemem może być dodawanie grafik - przypuszczam, że dodane do postu obrazki są hotlinkowane z oryginalnego serwisu (zweryfikuję to po dodaniu postu) , a jak wiadomo nie każdy webmaster zezwala na hotlinkowanie. Drobnym minusem edytora Buzz it! jest też brak możliwości edycji html - ale zawsze można poprawić kod bezpośrednio na blogu.
Ciekawą funkcją yoono jest także sugerowanie ciekawych stron. Podczas odwiedzania stron na toolbarze yoono wyświetlają się tytuły innych, powiązanych tematycznie witryn - razem z informacją o tym ile osób ma w zakładkach daną stronę. Dla tych, którzy lubią niespodzianki dostępna jest też opcja - Suprise!

Gdy rejestrowałam się w yoono nie było jeszcze Buzz it! - dodanie tego gadżetu sugeruje, iż właściciele serwisu mają interesujące pomysły, które sukcesywnie wprowadzają.

Testowanie dostępnych opcji:

Inne serwisy społecznościowe (social): Bartleby Wired Feedster Technorati Flickr Boingboing Digg

Notki innych użytkowników na temat yoono: Synchroniser ses favoris en ligne Yoono Explorer Bar

Kto ma Yoono w zakładkach:


Teraz mam tylko jeden dylemat - czy opublikować ten post na Bloggerze, czy w moim wordpressowym blogu. Tematycznie pasuje na obydwu blogach - ale nie ma sensu umieszczać tego samego w dwóch miejscach. Kto twierdzi, że wagi są niezdecydowane - ma absolutną rację :D .



Dodane w edytorze Bloggera: post wysłany z Buzz It! wymaga jednak drobnych poprawek. Tekst jest wysyłany z tagiem div, który ma sztywno określoną szerokość bloku tekstowego. Zapewne do niektórych blogów taka szerokość będzie pasowała - u mnie była zbyt wąska. Musiałam również usunąć tagi dotyczące stylu linków - linki w wersji yoono są niebieskie.
Tak jak przypuszczałam grafiki są hotlinkowane. Mają też automatycznie dodany odnośnik do opisanej strony - ale to oczywiście również można usunąć.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Czyli ten buzzit średnio przydatny, ale sam serwis wygląda interesująco. Po testujemy, zobaczymy co z tego będzie :)

Pozdrawiam

magbag pisze...

Faktycznie w tej fazie rozwoju to raczej miły dla oka gadżet - ale może w wersji beta będzie lepiej ;). Na razie jako plus można zaliczyć to, że generuje prawidłowy kod.
Co do samego serwisu - dzięki opcji sugestie trafiłam na kilka ciekawych stron. Pozytywnych efektów testowania życzę ;).

Anonimowy pisze...

Dzięki. W wolnej chwili się tym jeszcze pobawię, aczkolwiek jak na razie przytłacza mnie ilość gadźetów jakie tam można znaleźć i jakiś taki brak intuicyjności... No i wtyczka do FF gryzie się z tą od del.icio.us. Aczkolwiek jak na razie miałem tylko jeden komunikat, że niby będą problemy, których nie doświadczyłem na razie. No zobaczymy :)