czwartek, 25 stycznia 2007

Nowa wersja Bloggera

Pojawiła się nowa wersja googlowego serwisu blogowego. Prawdopodobnie pojawiła się już jakiś czas temu - tyle, że z powodu swojej internetowej absencji tę "wiekopomną" zmianę miałam szansę dostrzec dopiero kilka dni temu.

Przyznam, iż była to miła niespodzianka powitalna.

Nareszcie pojawiła się opcja, której mi bardzo brakowało - możliwość dodawania tagów do postów.

W nowej wersji można także podpiąć własną domenę, na którą odwiedzający będą przekierowywani ze starego blogspotowego adresu. PageRank strony - jak zapewnia google - również zostanie bezboleśnie przeniesiony na nowy adres. Stosując zasadę ograniczonego zaufania wolę jednak na razie nie testować na żywym organizmie mojego blogu, czy zapewnienia google sprawdzą się "w praniu'.

Dla mniej nieufnych i zainteresowanych taką operacją linki do artykułów w jaki sposób należy podpiąć własną domenę:
- informacja w bloggerowym helpie
- Blogger z własną domeną - tutorial autorstwa Tomasza Topy

Kolejną zmianą w bloggerze jest nowy system modyfikowania szablonów blogu na zasadzie "drag-and-drop" podobno łatwiejszy, bardziej intuicyjny i pozwalający na większe dostosowanie szablonu do swoich wymagań/potrzeb (niepotrzebne skreślić). Napisałam podobno - ponieważ tej funkcji jeszcze nie przetestowałam. Zastosowanie jej wiąże się bowiem z koniecznością powrotu do jednego z oferowanych przez Blogger szablonów. Przy takiej operacji google zapisuje kopię dotychczasowego kodu naszej strony - zatem w każdej chwili można cofnąć zmiany.
Nowy sposób modyfikowania szablonów zapewne spodoba się tym, którzy nie lubią/nie chcą/nie potrafią "dłubać" w kodzie strony.
W nowej wersji bloggerowy blog może mieć kilku autorów. Aby inne osoby mogły pisać na blogu trzeba wysłać do nich mail z zaproszeniem poprzez panel (Settings - Permissions - Add Authors).
W zakładce Permissions możemy również określić dostępność blogu - czy ma on być widoczny dla wszystkich, tylko dla wybranych, czy wyłącznie dla autorów.
Zauważyłam jeszcze jedną ułatwiającą blogowanie zmianę. Nareszcie nie trzeba ponownie publikować blogu po każdej edycji postu - wystarcza opublikowanie samego wpisu - taki drobiazg, a cieszy.

Zapewne zmian jest więcej - tyle, że jeszcze się do nich nie dokopałam - a niestety łopatkę niefrasobliwie pozostawiłam w rodzinnym domu - będę musiała kopać ręcznie.


 

Linkologia - polski social bookmarking

Mniej więcej dwa lata temu - zdenerwowana bałaganem w zakładkach przeglądarki - postanowiłam sprawdzić, czy nie ma w internecie serwisów umożliwiających gromadzenie i łatwe zarządzanie swoimi ulubionymi linkami.

W ramach poszukiwań po raz pierwszy zetknęłam się z del.icio.us - i oczywiście od razu założyłam tam konto. Jednak to nie popularne delicje stały się moim ulubionym internetowym menadżerem zakładek. Przez ten rok przetestowałam kilka serwisów i najbardziej spodobał mi się Spurl - serwis, o którym pisłam jakiś czas temu. Spurl nie jest tak znany jak del.icio.us, czy Furl (do którego zresztą jest podobny) - ale u mnie sprawdza się najlepiej i oferuje sporo ciekawych opcji - typu niewielki, wysuwany boczny panel ze swoimi zakładkami dla Opery.

W tej notatce chciałabym wspomnieć o rodzimym serwisie social bookmarking, który powstał rok temu -
pierwszy polski social bookmarking to Linkologia założona przez Łukasza Kowalczyka.

linkologia Proces rejestracji w Linkologii jest oczywiście - jak na serwis pretendujący do standardów web 2.0 ;) - szybki i prosty. Nick, email, hasło i kliknięcie w link aktywacyjny wystarczą, aby dostać się do swojego konta. Panel użytkownika nie wygląda imponująco - jest raczej ubogi - ale w końcu nie wygląd tylko funkcjonalność jest najważniejsza.

Oczywiście na starcie należy zainstalować przycisk dodawania linków na pasku swojej przeglądarki - i tutaj pierwszy plus dla Linkologii ode mnie ;) - autor nie zapomniał o użytkownikach Opery (poza Operą można korzystać z Linkologii także pod IE i Mozillą/FireFoxem). Formularz dopisywania linków otwiera się w oknie dodawanej strony. W formularzu są pola wymagane (adres strony i tytuł), oraz pola nieobowiązkowe (opis, tagi, język strony). Można także zaznaczyć pole - prywatny - aby dodany link nie był udostępniany publicznie.

Tagi można wpisywać na dwa sposoby - rozdzielone przecinkami, lub spacjami. Tę drugą opcję należy najpierw uaktywnić - standardowo jest ustawione tagowanie z przecinkami. Początkowo była dostępna jedynie taka forma dodawania tagów - jednak najwyraźniej pod wpływem narzekań części użytkowników (zapewne przyzwyczajonych do del.icio.us) - autor wprowadził także opcję ze spacjami. Osobiście wolę dodawanie tagów z przecinkami - choćby dlatego, iż często tworzę tagi dwuwyrazowe. I takiej możliwości brakowało mi zarówno w del.icio, jak i w moim ulubionym Spurlu (tyle, że tam problem rozwiązuje możliwość grupowania linków nie tylko według tagów, ale także w różnych kategoriach).

Linkologia oferuje także kanały rss dla tagów i linków użytkownika - nie ma natomiast rss np. dla najpopularniejszych, czy najnowszych linków.

Dodatkowe opcje: kopiowanie linków innych użytkowników, wyszukiwarka (wyszukuje tagów, oraz słów w tytułach), dla webmasterów - możliwość umieszczenia na stronach internetowych przycisku dodawania linku do Linkologii.

Jak łatwo zauważyć na razie lista opcji nie jest imponująca. Jednak - o ile autor spełni swoje obietnice - to można się spodziewać, iż w Linkologii będzie możliwość:
- importu linków z del.icio.us i przeglądarek (może także z a9 i blinklist.com)
- komentowania linków
- obserwowania innych użytkowników

Myślę, że warto dać szansę polskiej alternatywie del.icio.us  - choć nie ukrywam, że na razie pozostaję wierna Spurl. Tym bardziej, że autor Linkologii nie śpieszy się z wprowadzaniem zapowiadanych nowych opcji.

Tak przy okazji - postanowiłam w nowych, polskich serwisach szukać przede wszystkim plusów (o ile tylko będzie to możliwe) - krytyków Ci u nas dostatek - a ja nabrałam nagłej, nieprzepartej ochoty na optymistyczne postrzeganie rodzimej wirtualnej rzeczywistości ;).

Gwoli kronikarskiej dokładności warto również wspomnieć o innym "delicjo-pochodnym" projekcie, który pojawił się w pierwszej połowie kwietnia 2006r. - jest nim etapia.pl, o której na razie wiem niewiele - nie testowałam ;).