sobota, 16 lipca 2005

Gmail po polsku - kolejna miła niespodzianka google

Darmowa poczta gmail zdobyła już w naszym kraju wielu zwolenników. Bardzo duża pojemność i możliwość używania tej poczty jako wirtualnego dysku (dzięki wykorzystaniu odpowiedniego programu) to główne atuty gmail. Jednak część użytkowników narzekała na brak polskiego interfejsu gmail.
Teraz doczekaliśmy się wprowadzenia polskiej wersji. Jeśli jeszcze ktoś z użytkowników gmail nie zarejestrował tej zmiany - wystarczy, że uda się do ustawień swojego konta gmail i na pewno zarejestruje ;).
Tak przy okazji - zmiany języka nie warto dokonywać pod Operą - pod tą przeglądarką nie chcą się zapisać zmiany ustawień. Natomiast bez problemu można to zrobić pod IE i Firefoxem.

Jeszcze słów kilka o poczcie gmail - dla tych, którzy nie korzystają z tej świetnej poczty. Pojemność skrzynki jest systematycznie zwiększana - gdy zakładałam konto gmail kilka miesięcy temu - było to 2 Gb., w tej chwili jest 2,4 Gb i stale rośnie. Jak zapowiada google - pojemność konta będzie dążyła do nieskończoności. Prawda, że brzmi przyjemnie ;).
Aby założyć skrzynkę gmail - trzeba otrzymać zaproszenie od kogoś kto już taką skrzynkę posiada. Jeśli przypadkiem zabłądzi tutaj ktoś kto potrzebuje zaproszenia - chętnie służę ;) - mam trochę zaproszeń w zapasie. A przy okazji niezwykle mnie drażni, iż wielu rodaków sprzedaje zaproszenia gmail na aukcjach - co prawda za symboliczną kwotę - ale jednak. Zaproszeń do założenia darmowej poczty nie powinno sie sprzedawać. Wiem, kiepski ze mnie biznesmen - ale trudno - wolę mieć czyste sumienie, niż pełną kieszeń ;).
Zatem - jeśli potrzebujesz zaproszenia - napisz do mnie na adres - magbag13[at]gmail.com, lub pozostaw komentarz do tego wpisu ze swoim adresem email.

Wracając do poczty gmail - jak wspomniałam można jej używać jako wirtualnego dysku na swoim komputerze. To bardzo przydatna funkcja np. do przechowywania kopii różnych plików. Są jednak niestety pewne ograniczenia - przynajmniej na razie. Pojedyńczy plik wysyłany na skrzynkę gmail nie może być większy niz 10 Mb. i nie można na tym wirtualnym dysku zapisywać plików wykonywalnych. Tyle, że to drugie ograniczenie można obejść. Są dwa sposoby na to by wgrać na dysk gmail np. plik .exe. Pierwszy - banalny - spakować plik wykonywalny - jakimś archiwizerem. Drugi - nie wgrywać pliku wykonywalnego bezpośrednio na serwer gmail. Zapisać go najpierw na lokalnym dysku - a potem skopiować (lub wyciąć) i wkleić na wirtualny dysk gmail. Ten sposób działa bez zarzutu - dzięki niemu wgrałam już wiele plików .exe na gmail ;).
Teraz najważniejsze - aby używać poczty gmail jako wirtualnego dysku trzeba zainstalować odpowiedni program. Osobiście polecam - GMail Drive shell extension - u mnie sprawdza się bardzo dobrze.

Na koniec drobna zapowiedź - testuję w tej chwili programy do przygotowywania i publikowania blogowych (i nie tylko blogowych) wpisów. Kolejna notatka będzie na ten temat. Niestety będzie pozbawiona polskich znaków. Tworzę ją właśnie w takim programie i wyślę przy jego pomocy. Programy tego typu to przydatne narzędzia - jednak żaden z nich nie obsługuje prawidłowo polskich znaków - mimo, iż teoretycznie mają opcję kodowania unicode.