wtorek, 18 grudnia 2007

Triggit! - nowy projekt web 2.0

Triggit to nowy projekt spod znaku web 2.0 autorstwa Zachery’ego Keplinger’a Coelius’a.
Serwis jest w fazie Private Alpha. Żeby zapisać się jako tester trzeba uzyskać zaproszenie z kluczem dostępu. Są dwa sposoby uzyskania słowa – klucza. Podając swój mail na stronie głównej Triggit i czekając na zaproszenie, które być może dostaniemy, lub znajdując taki klucz na innych stronach. Sama skorzystałam ze sposobu nr 2 – sporo blogerow opisujących Triggit podaje klucz dostępu. Gdyby ktoś nie miał ochoty poszukiwać hasła – może napisać do mnie maila – w odpowiedzi podam klucz, dzięki któremu zapisałam się do Triggit.

Triggit jest stworzonym w JavaScript narzędziem ułatwiającym dodawanie bezpośrednio na blogu partnerskich linków kontekstowych, zdjęć z serwisu Flickr i filmów z YouTube. Dzięki temu oszczędzamy czas. Nie musimy odwiedzać serwisów, z których pobieramy dane. To także przydatne narzędzie dla początkujących twórców stron, którym zabawa z kodem html przy tworzeniu wpisów z poziomu panelu administracyjnego sprawia niejakie trudności. Z kodem html w Triggit mamy do czynienia tylko podczas instalacji, i to wyłącznie wtedy, gdy chcemy używać Triggit na blogach korzystających ze skryptu Wordpress.

W fazie Alpha, Triggit działa jedynie z dwoma blogowymi serwisami – Bloggerem i Typepad (zautomatyzowana instalacja), oraz ze stronami opartymi na Wordpress (instalacja – jak juz wspomniałam – wymaga dodania kodu w swoim szablonie). Poza tym toolbar’u Triggit można używać w tej chwili tylko pod Firefoxem.

Add Triggit to BloggerInstalacja skryptu jest bardzo prosta. Umieszczamy zakładkę Triggit na pasku narzędziowym Firefoxa (na zasadzie przeciągnij i upuść, lub klikając PPM wybieramy „Dodaj odnośnik do zakładek…“). Potem wystarczy dodać kod Triggit na swojej stronie. Instalacja Triggit w serwisie Blogger polega na automatycznym umieszczeniu widget’u za pomocą kliknięcia w przycisk Add Triggit to Blogger.

Instalacja zakończona – można rozpoczynać testowanie. U siebie przetestowałam Triggit na „żywym organizmie“ poprzedniego, przedpotopowego postu. Na początku sprawdziłam funkcję dodawania partnerskich linków kontekstowych Amazon. Okazało się, że działa bardzo dobrze – i faktycznie upraszcza tworzenie linków kontekstowych w postach. Równie proste jest zamieszczanie przy pomocy Triggit zdjęć z Flickr i filmów z YouTube - choć te funkcje nie działają jeszcze tak dobrze, jak dodawanie linków - pojawia się kilka błędów.

Na pewno korzystanie z toolbar'u Triggit nie sprawi nikomu trudności. Gdyby jednak ktoś potrzebował podpowiedzi - w kolejnym wpisie zamieszczę drobny tutorial, jak dodawać elementy Triggit na blogu. Tutaj nie chcę zanudzać czytelników znających angielski (na stronie Triggit jest filmik prezentujący sposób używania toolbar'u), poza tym nie chciałabym pobić własnego rekordu długości wpisu ;).

Wracając do testowania toolbar’u Triggit. Jak wspomniałam - do opcji dodawania zdjęć i filmów mam kilka zastrzeżeń. Toolbar'owa wyszukiwarka pokazuje sporo wyników - jednak dużo mniej niż analogiczne wyszukiwanie w samych serwisach Flickr i YouTube. Przypuszczam, że jest to kwestia ograniczenia wyników wyszukiwania w Triggit. Nie jest to duży minus - wyników (oczywiście w zależności od wyszukiwanej frazy) jest i tak sporo, raczej bez trudu można wybrać zdjęcie, film pasujące do postu.
Gorzej wypadła próba znalezienie konkretnego zdjęcia. Testowo dodałam do Flickr grafikę tagując ją nietypowymi frazami. Niestety Triggit nie poradził sobie z wyszukaniem grafiki według tych fraz. Nie znalazł jej również w ramach wyszukiwania "normalnych" fraz - nie było jej pośród wyników. Co ciekawe znalezienie kolejnej grafiki, którą dodałam do Flickr - powiodło się. I tak na przemian - znajduje średnio co drugą szukaną grafikę. Nie wiem, czy to jakieś niedopracowanie skryptu Triggit, czy może błąd w API Flickr. W każdym razie do wyszukiwania konkretnych grafik i filmów Triggit w wersji Alpha nie jest przydatnym narzędziem. Z drugiej strony, jeśli ktoś dokładnie wie, jaki plik chce zamieścić - nie potrzebny mu dodawacz-ułatwiacz w postaci Triggit.
W sumie dodawanie zdjęć i filmów za pomocą Triggit może się przydać tym, którzy nie wiedzą, czym zilustrować post i po prostu szukają czegoś, co będzie pasować.

Trochę kuleje także funkcja samego umieszczania zdjęć i filmów w postach. Teoretycznie jest to zadanie proste - znaleźć miejsce w tekście, które podświetla się na szaro, kliknąć i element wskakuje tam, gdzie chcemy. W praktyce nie jest już tak różowo - szare zaznaczenie skacze ze zdania, na słowo, tudzież na cały post jak piłeczka - i trzeba się mocno skupić, żeby trafić tam, gdzie chcemy. Jeśli mamy rozregulowany celownik i grafika wyląduje w dziwnym miejscu - możemy (znów teoretycznie) przesunąć ją, gdzie indziej. Tyle, że przesuwanie - jak się okazuje - sprawia więcej problemów, niż samo umieszczenie pliku. Grafika nie zawsze nadąża za ruchem myszki, a potem potrafi dostać nagłego przyśpieszenia i wylądować zupełnie poza postem. Przy jednej z prób "schowała" się poza blokiem z wpisami tak, że nie byłam jej w stanie wyciągnąć - zniknęła całkiem.
W trakcie przesuwania można też uzyskać intrygujący efekt - wstawiany plik radośnie wchodzi na tekst wpisu. Z ciekawości zapisałam grafikę właśnie w takim miejscu - efekt widać na zrzucie:

Triggit flickr element bug

Nie wiem, czy to wynik błędu w skrypcie Triggit, czy tak po prostu ma być. W sumie być może komuś przyda się do czegoś takie dziwaczne rozwiązanie ;).
Po kilku próbach udało mi się wstawić grafikę tam, gdzie chciałam - dopasowałam rozmiar - konkretnie powiększyłam do wielkości oryginalnego pliku (mniejsze wersje to w większości topornie przeskalowane JPG'i - chyba, że ktoś trafi na obrazek użytkownika Flickr'owego konta premium). Odświeżyłam stronę - grafika wyświetliła się tam, gdzie powinna. Potem równie bezproblemowo usunęłam ją ze strony.
Tak było wczoraj - niestety dzisiaj Triggit ma jakieś problemy i rezultaty dodawania grafik są zaskakujące - próba dodawania różnych grafik, choć pozornie udana - po odświeżeniu strony kończy się wyświetleniem tej samej grafiki - najmniejszego formatu obrazka, który dodawałam dzisiaj, jako pierwszy. To są oczywiście uroki serwisu w fazie Alpha - i trudno na ich podstawie wystawiać oceny.

Skupię się zatem na wczorajszych testach. Wszystkie błędy, o których wspomniałam zapewne będą sukcesywnie usuwane. Niepokoi mnie coś innego. Problem dotyczący praw autorskich. Wielu twórców publikujących swoje prace w serwisie Flickr udostępnia je na zasadach Creative Commons, ale z różnymi dodatkowymi atrybutami. Przede wszystkim praktycznie wszystkie prace wymagają uznania autorstwa. Tymczasem Triggit zdjęcia z Flickr umieszcza na blogu bez żadnej możliwości automatycznego dodania informacji o autorze. Grafiki nie są podlinkowane, w wyszukiwarce widać tylko numer pliku, w podglądzie tytuł - ani słowa o autorze. Co gorsza w wynikach wyszukiwania pokazują się także prace zamieszczone we Flickr na licencji © All rights reserved.
Po prostu mechanizm wyszukujący Triggit w ogóle nie uwzględnia informacji dotyczących licencji. I moim zdaniem, póki ten problem nie zostanie rozwiązany - funkcja dodawania zdjęć z Flickr poprzez Triggit jest mocno kontrowersyjna. Lekceważenie tego problemu na zasadzie - "skoro przez Triggit można dodać zdjęcia, będę dodawać, a jakby co, to nie ja łamię prawo - tylko oni" - to kiepski pomysł. Tę informację kieruję do osób, które nie mają wiedzy na temat prawa autorskiego - nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności za jego łamanie. Każdy ponosi odpowiedzialność za to co umieszcza na swoim blogu, i nie ma znaczenia jakich narządzi używa tworząc wpisy.

Z dodawaniem plików z YouTube takiego problemu nie ma - Google zezwala na umieszczanie filmów z tego serwisu na innych stronach (nie można ich tylko wykorzystywać do celów komercyjnych).
Wyszukanie i wklejenie testowo filmów za pomocą Triggit nie sprawiło mi większych trudności (poza - opisanym już przy okazji zdjęć - z lekka skokowym przemieszczaniem wstawionego playera i możliwością umieszczenia go na tekście). W dodanych za pomocą Triggit filmach nie podobają mi się białe paski z z boku playera, których nie ma przy tradycyjnym wstawianiu plików z YouTube.

Dla mnie najbardziej przydatną funkcją Triggit jest tworzenie linków kontekstowych. Poza Amazon, toolbar umożliwia również dodawanie linków Commission Junction, Shopping.com, Wine Searcher i Wine Zap. Jak informuje autor projektu na blogu Triggit - w planach jest dodawanie kolejnych serwisów z systemami partnerskimi.

1 komentarz:

Wholesale Nursery Web Design pisze...

Thanks for the nice information..